Poznaj PMS
Zespół napięcia przedmiesiączkowego, określany skrótem PMS (z ang. Premenstrual Syndrome), to zjawisko, z którym cyklicznie zmaga się ogromna liczba kobiet. Choć przez lata bywał lekceważony lub sprowadzany do stereotypów o „kobiecych nastrojach”, w rzeczywistości jest to złożona reakcja organizmu na zmiany hormonalne, które zachodzą w drugiej połowie cyklu miesiączkowego. Dla niektórych kobiet PMS to kilka dni w miesiącu gorszego samopoczucia, dla innych – trudny i obciążający czas, który wpływa na każdą sferę życia: emocje, relacje, pracę i samoocenę.
Negatywne doświadczenia w różnych sferach każdej kobiety
PMS objawia się zarówno w sferze fizycznej, jak i psychicznej. Ciało może reagować wrażliwością piersi, bólami głowy, wzdęciami, zmęczeniem i problemami ze snem. Równocześnie pojawiają się emocjonalne symptomy, takie jak rozdrażnienie, labilność nastroju, napięcie, poczucie smutku czy spadek motywacji. Część kobiet odczuwa także nasilony lęk, trudności z koncentracją i wewnętrzne rozbicie, które trudno wytłumaczyć sobie racjonalnie. Tym, co wyróżnia PMS, jest jego cykliczność – objawy pojawiają się regularnie, zwykle na kilka dni przed miesiączką i ustępują krótko po jej rozpoczęciu.
Gwałtowny spadek estrogenu oraz progesteronu – czy tylko to jest odpowiedzialne?
Mimo że przyczyny PMS nie są w pełni poznane, wiadomo, że jego źródłem są przede wszystkim zmiany hormonalne zachodzące w drugiej fazie cyklu. Gwałtowny spadek poziomu progesteronu i estrogenu, a także ich wpływ na neuroprzekaźniki w mózgu – szczególnie serotoninę – może prowadzić do zaburzeń nastroju, problemów ze snem oraz zwiększonej wrażliwości emocjonalnej. Co istotne, nie każda kobieta reaguje na te zmiany w ten sam sposób. Dla części PMS jest ledwie zauważalny, inne doświadczają go jak choroby, która cyklicznie zaburza rytm ich życia.
Zespół napięcia przedmiesiączkowego czy przedmiesiączkowe zaburzenie dysforyczne?
W niektórych przypadkach zespół napięcia przedmiesiączkowego przybiera cięższą postać – przedmiesiączkowego zaburzenia dysforycznego (PMDD). Wówczas objawy są tak silne, że mogą przypominać depresję lub zaburzenia lękowe. Kobiety z PMDD mogą doświadczać głębokiego poczucia bezsensu, mieć problemy z codziennym funkcjonowaniem, a nawet pojawiają się u nich myśli rezygnacyjne. Taka forma wymaga już nie tylko wsparcia emocjonalnego, ale często również profesjonalnego leczenia – zarówno psychoterapeutycznego, jak i farmakologicznego.
Skąd mam mieć pewność, że to PMS?
Rozpoznanie PMS opiera się głównie na obserwacji cykliczności objawów i ich wpływu na życie codzienne. Prowadzenie dzienniczka nastroju przez kilka miesięcy może pomóc w uchwyceniu powtarzalnych schematów oraz oddzieleniu PMS od innych zaburzeń psychicznych, takich jak depresja, które mogą mieć podobne objawy, ale nie są związane z cyklem menstruacyjnym.
Jak poradzić sobie z uporczywym i nawracającym problemem?
Choć nie da się całkowicie wyeliminować PMS, istnieje wiele sposobów łagodzenia jego przebiegu. Jednym z kluczowych elementów jest zadbanie o styl życia. Odpowiednia dieta – bogata w witaminy z grupy B, magnez, wapń i kwasy omega-3 – może wyraźnie złagodzić napięcie i rozdrażnienie. Regularna aktywność fizyczna nie tylko wpływa korzystnie na krążenie i gospodarkę hormonalną, ale również wspomaga produkcję endorfin, które poprawiają nastrój. Ważne jest także zachowanie higieny snu i unikanie stresu – choć nie zawsze jest to proste, techniki relaksacyjne i psychoterapia pomagają w lepszym radzeniu sobie z napięciem emocjonalnym.
Dla wielu kobiet pomocne okazują się również naturalne suplementy, takie jak niepokalanek mnisi, olej z wiesiołka czy preparaty zawierające magnez i witaminę B6. W przypadkach bardziej nasilonych objawów lekarz może zalecić stosowanie tabletek antykoncepcyjnych w celu stabilizacji poziomu hormonów lub doraźne zastosowanie leków przeciwdepresyjnych z grupy SSRI, które okazują się skuteczne w leczeniu PMS i PMDD.
Praca nad emocjami jest podstawą
Niezwykle ważnym aspektem radzenia sobie z PMS jest zrozumienie i akceptacja własnych emocji. Kobieta powinna mieć przestrzeń do wyrażania tego, co czuje, bez obawy o ocenę czy bagatelizowanie. Wsparcie bliskich, uważność na sygnały wysyłane przez ciało i gotowość do sięgnięcia po pomoc, jeśli objawy stają się zbyt uciążliwe, to fundamenty zdrowia psychicznego w tym wymagającym czasie.
Zespół napięcia przedmiesiączkowego to nie wymysł ani słabość – to realne zjawisko biologiczne, które może znacząco wpływać na samopoczucie i funkcjonowanie kobiet. Zrozumienie jego mechanizmów i świadome podejście do własnych potrzeb pozwalają odzyskać kontrolę nad cyklicznością emocji i łagodniej przechodzić przez każdy miesiąc.

